NBA Europe coraz bliżej, ale bez gwarancji dla wszystkich. Po serii spotkań w Barcelonie i Genewie, w których uczestniczyli przedstawiciele NBA, FIBA i Euroligi, sytuacja wokół projektu NBA Europe zaczyna się klarować. Jak donosi Eurohoops, NBA potwierdziła, że żadna z drużyn Euroligi nie ma zagwarantowanego miejsca w nowej lidze.
Nowa liga ma ruszyć w sezonie 2027/28
Zgodnie z informacjami przekazanymi klubom Euroligi przez George’a Aivazoglou, dyrektora zarządzającego NBA Europe i Bliskiego Wschodu, plan zakłada start nowej ligi w sezonie 2027/28. W strukturze ma znaleźć się 16 zespołów, z czego 12 otrzyma długoterminowe kontrakty, a cztery kolejne będą kwalifikować się do rozgrywek co roku.
To oznacza, że nie wszystkie obecne kluby Euroligi – nawet te, które są jej udziałowcami – mogą liczyć na stałe miejsce w nowym systemie. W konsekwencji przyszłość rozgrywek po sezonie 2026/27 pozostaje niepewna.
Euroliga planuje ekspansję
W reakcji na rozwój projektu NBA Europe, Euroliga rozważa rozszerzenie ligi do 24 zespołów już w kolejnym sezonie. To ma wzmocnić jej pozycję i przygotować grunt pod możliwe zmiany w europejskim krajobrazie koszykarskim.
NBA szuka partnerów w Londynie
NBA nie zwalnia tempa – w przyszłym tygodniu w Londynie mają się odbyć spotkania z potencjalnymi inwestorami i partnerami biznesowymi. Wszystko wskazuje na to, że projekt nabiera realnych kształtów, a konfrontacja z Euroligą wydaje się coraz bardziej nieunikniona. Kluczową rolę w tej układance mogą odegrać Real Madryt i FC Barcelona, które od lat są filarami koszykówki klubowej w Europie.
Nadchodzi wielka zmiana w europejskiej koszykówce
Po ostatnich rozmowach w Barcelonie i Genewie jedno jest pewne — krajobraz europejskiej koszykówki się zmienia. I to szybciej, niż wielu mogło się spodziewać.







