Numer jeden tegorocznego draftu – Cooper Flagg – od pierwszego występu w barwach Dallas Mavericks pokazał, dlaczego jest uznawany za wyjątkowy talent. W swoim debiucie w meczu przedsezonowym przeciwko Oklahoma City Thunder 18-latek błyszczał po obu stronach parkietu, a jego wszechstronność natychmiast przyciągnęła uwagę kibiców i trenera Jasona Kidda.
Flagg błyszczy w debiucie
W zaledwie jednej połowie meczu, który Mavericks wygrali 106:89 w Dickies Arena w Fort Worth, Flagg zdobył 10 punktów, dołożył 6 zbiórek, 3 asysty i 1 blok w ciągu 14 minut gry. Co najważniejsze – nie popełnił żadnej straty, prezentując dojrzałość i opanowanie rzadko spotykane u debiutantów.
– „To naprawdę fajny styl gry, kiedy piłka krąży po obwodzie. To była dobra zabawa” – powiedział Flagg po meczu.
Błysk w drugiej kwarcie
Wszystkie swoje punkty Flagg zdobył w imponującym zrywie trwającym zaledwie 2 minuty i 38 sekund w drugiej kwarcie. Najpierw po zbiórce w obronie przebiegł całe boisko i trafił trudny lay-up. Chwilę później, w roli prowadzącego pick-and-roll, trafił trójkę, następnie wykorzystał dwa rzuty wolne po faulu w pomalowanym, a całość zwieńczył kolejnym trafieniem zza łuku po dryblingu.
Flagg zakończył spotkanie z dorobkiem 3/6 z gry i 2/3 za trzy.
– „Po prostu biorę to, co daje mi obrona. Staram się grać prosto – podejmować dobre decyzje, niezależnie czy chodzi o podanie, czy rzut” – dodał młody zawodnik.
Defensywny błysk geniuszu
Jednym z najbardziej efektownych momentów meczu był jego blok na Isaiah Joe już w pierwszej minucie spotkania. Flagg błyskawicznie zareagował z pomocy, zatrzymując lay-up rywala, a całą akcję zakończył efektownym wsadem Anthony Davis po szybkim ataku Mavericks.
– „Widzieliśmy jego obronę, kreowanie gry, a potem zdobywanie punktów. Był naprawdę, naprawdę dobry” – chwalił swojego podopiecznego trener Jason Kidd.
Rywal bez gwiazd, ale debiut z charakterem
Thunder, aktualni mistrzowie NBA, przyjechali do Teksasu bez swoich podstawowych graczy, odpoczywających po zwycięstwie dzień wcześniej z Charlotte Hornets. Nie zmienia to jednak faktu, że Flagg wykorzystał swoją szansę w pełni – pokazując, że gotowy jest już teraz, by odgrywać ważną rolę w ekipie Mavericks.







