Sacramento Kings muszą radzić sobie bez swojej gwiazdy w kluczowym momencie sezonu. Domantas Sabonis doznał urazu ścięgna podkolanowego i będzie pauzował przez co najmniej tydzień, co osłabia drużynę walczącą o miejsce w play-offach.
Sabonis kontuzjowany w starciu z Rockets
Środkowy Sacramento Kings doznał kontuzji w sobotnim meczu przeciwko Houston Rockets, opuszczając parkiet już po minucie gry. Po wykonaniu rezonansu magnetycznego zdiagnozowano u niego naderwanie pierwszego stopnia ścięgna podkolanowego lewej nogi. Klub ogłosił, że Sabonis będzie poza grą przez co najmniej tydzień.
Chociaż to zła wiadomość dla Kings, wstępne prognozy sugerują, że kontuzja nie jest poważna i powinna pozwolić mu na powrót do składu stosunkowo szybko.
Ogromna strata dla Kings
Sabonis jest absolutnym filarem Sacramento w tym sezonie. W 56 meczach notował średnio 19.5 punktu, 14.1 zbiórki (najlepszy wynik w lidze) i 6.2 asysty, rzucając ze skutecznością 59.6% z gry, 43.2% za trzy i 74.7% z linii rzutów wolnych.
Jego wartość dla zespołu najlepiej pokazują statystyki net ratingu – kiedy jest na boisku, Kings mają bilans +4.0, a gdy siedzi na ławce, spada on do -3.7.
Jonas Valančiūnas przejmuje obowiązki Sabonisa
W obliczu nieobecności Sabonisa, Jonas Valančiūnas przejmie większą rolę na środku. W meczu z Rockets spędził na parkiecie prawie 30 minut, zdobywając 15 punktów, 14 zbiórek, 4 przechwyty i 3 bloki, co było kluczowe dla wygranej Sacramento.
Przed Kings kluczowe mecze w kontekście walki o play-offy:
- Poniedziałek – Dallas Mavericks (wyjazd)
- Środa – Denver Nuggets (wyjazd)
- Piątek – San Antonio Spurs (domowy mecz)
- Niedziela – Los Angeles Clippers (wyjazd)
Walka na Zachodzie w pełnym ogniu
Kings mają obecnie bilans 31-28, co plasuje ich na 9. miejscu w Konferencji Zachodniej. Jednak różnice w tabeli są minimalne – Sacramento wyprzedza Mavericks tylko o ułamki procenta, a do Clippers, Warriors i Timberwolves tracą jedynie pół meczu.
Każdy kolejny mecz może zadecydować o tym, czy Kings zakończą sezon w play-in, czy zapewnią sobie bezpośredni awans do play-offów. Bez Sabonisa Sacramento będzie musiało znaleźć sposób, aby utrzymać tempo i nie stracić cennego gruntu w tabeli.
