Luka Doncic Lakers

Dončić wraca do Dallas i daje pokaz: 45 punktów, łzy, owacje i gniew fanów Mavs

Luka Dončić po raz pierwszy od głośnego transferu do Lakers powrócił do Dallas jako przeciwnik. Jego występ był spektakularny — zdobył 45 punktów, poprowadził Lakers do wygranej 112:97, a kibice Mavericks nie kryli ani wzruszenia, ani złości. Emocji nie brakowało.

Powitanie z klasą

Już przy wejściu do hali Dončić był witany przez pracowników Mavericks ciepłymi uściskami, a na trybunach od samego początku słychać było entuzjastyczne okrzyki. Kibice długo nie potrafili pogodzić się z jego odejściem — tym bardziej, że według doniesień nie chciał opuszczać klubu. Plany przedłużenia kontraktu istniały, a Dončić niedawno kupił dom w Dallas. Transfer do Lakers to decyzja zarządu, a nie zawodnika.

Łzy podczas hołdu

Emocje sięgnęły zenitu w momencie, gdy na telebimie pojawił się przygotowany przez Mavericks materiał wideo upamiętniający pięć lat Dončicia w Dallas. Rozgrywający nie krył łez — jego wzruszenie było autentyczne, a reakcja fanów — jednoznaczna. Na trybunach zapanowała nostalgia. Dončić wyglądał na poruszonego, ale i wdzięcznego.

„Fire Nico” – frustracja sięga zenitu

Publiczność nie zapomniała o autorze transferu. Hasła „Fire Nico” (zwolnić Nico [Harrisona, GM-a Mavs]) pojawiały się na trybunach i przerywały mecz w różnych momentach. Kibice obwiniają Harrisona za odejście Dončicia i obecny regres sportowy klubu. Protesty pod halą, koszulki z hasłami, petycje — atmosfera wokół kierownictwa klubu jest coraz bardziej napięta.

Koszykarska dominacja

Na parkiecie Dončić pokazał, dlaczego uważany jest za jednego z najlepszych graczy NBA. Trafił siedem trójek, rozdał szereg kreatywnych asyst, a jego ostatni rzut — floater na 15 punktów przewagi — był symbolicznym zamknięciem meczu. Zszedł z parkietu przy owacji na stojąco i objęciu przez LeBrona Jamesa.

„Kocham to miasto” – pożegnanie z klasą

W rozmowie po meczu Dončić przyznał, że emocje były ogromne:
„Wszyscy widzieli, jak zareagowałem na wideo. Kocham tych fanów, kocham to miasto. Wszyscy mnie tu wspierali. Ale czas iść dalej.”

Co dalej?

Dla Dončicia i Lakers sezon układa się znakomicie — są o jedno zwycięstwo od zajęcia 3. miejsca na Zachodzie. Mavericks? Wciąż walczą o udział w play-in, a przyszłość bez Dončicia i z kontuzjowanym Kyrie Irvingiem wygląda ponuro. Jeśli Nico Harrison nie znajdzie szybkiego rozwiązania, fani mogą doprowadzić do dalszych zmian w klubie — jak pokazuje środowy wieczór, cierpliwość w Dallas właśnie się skończyła.

Scroll to Top