Po zdobyciu brązowego medalu z Grecją na EuroBaskecie 2025, Antetokounmpo otwarcie mówi o przyszłości: “Jeśli będą odpowiednie warunki, mogę zagrać w Europie.”
Giannis Antetokounmpo, dwukrotny MVP NBA, udzielił szczerego wywiadu greckiemu Sport24 po zakończeniu EuroBasketu 2025. Tematem rozmowy była m.in. potencjalna gra w Europie. Giannis nie owijał w bawełnę — jeśli warunki będą odpowiednie, widzi siebie w roli zawodnika europejskiego klubu.
– Tak – odpowiedział Giannis na pytanie, czy mógłby zagrać w Europie. – W zeszłym roku, po kwalifikacjach olimpijskich, oglądałem z Thanasisem skróty. Powiedziałem mu: “Bracie, Thanasis…” Spojrzał na mnie jak na wariata. Jakby chciał powiedzieć: “Najlepszy zawodnik świata – albo jeden z najlepszych – miałby grać w Europie?” – opowiadał Antetokounmpo.
“Oczywiście, że to możliwe”
Giannis zaznaczył, że nie jest jedyny, który mógłby rozważać taki krok, gdyby wszystko się zgadzało.
– Oczywiście, że to możliwe. Gdybyś powiedział Jokićowi, że zarobi mniej więcej tyle samo i będzie mógł wrócić do domu, do Serbii, zrobiłby to. Ja dużo myślę o swoim ciele. Różnica w pieniądzach jest ogromna, ale nie tylko o to chodzi – cała organizacja w NBA wygląda inaczej. Widziałeś, jak tam wszystko funkcjonuje. Ale co roku, gdy gram dla kadry, dochodzę do tych samych wniosków.
Ateny czy Milwaukee? Giannis: “Ateny. Dobre są.”
W wywiadzie Giannis podzielił się również prywatną rozmową z żoną.
– Powiedziałem do żony: “Co byś wolała – zostać w Grecji czy mieszkać w Milwaukee?” Spojrzała na mnie i powiedziała: “Ateny. Ateny. Ateny są dobre.” Odpowiedziałem: “Okej, to się nad tym zastanów.”
Giannis poruszył również różnice między NBA a europejskim stylem gry.
– W Europie gra jest bardziej fizyczna. Dostajesz więcej po ciele, ale nie ma takich samych fizycznych ciał, które te uderzenia zadają. Wiesz, o co mi chodzi?
– Tak, jest bardziej podstępna. Trochę brudniejsza. Ale tu nie ma Durena z Detroit. To nie Adebayo, nie Steven Adams, nie Zach Edey, nie Anthony Davis, nie Jaren Jackson. Mógłbym wymieniać całą noc. W Europie też dostajesz ciosy, ale to nie są te same ciała. Więc w pewnym sensie to jest mniej intensywne.
“Jak Messi do MLS, tak i ja mogę wrócić do Europy”
Czy zatem jego przeprowadzka na Stary Kontynent to realny scenariusz?
– Tak. Messi poszedł do MLS, do Miami. Jeśli warunki i czas będą odpowiednie, to dla mnie żaden problem – przyznał Antetokounmpo.
Na koniec dziennikarz zauważył, że Giannis mówił o “Atenach albo Milwaukee”, nie wspominając o Barcelonie czy Monaco. Odpowiedź była pełna uśmiechu i sugestywna:
– Zauważyłeś to. Jesteś bystry…
Fot. FIBA







