Niestety, wszelkie nadzieje na powrót Jadena Ivey’a przed końcem sezonu regularnego zostały rozwiane po najnowszej aktualizacji medycznej. Jak poinformował dział PR zespołu, co prawda rehabilitacja 22-letniego obrońcy postępuje zgodnie z planem – zawodnik przeszedł do ćwiczeń wzmacniających z obciążeniem, biegania oraz rzutów stacjonarnych, ale na ten moment jest za wcześnie, aby wracał do gry. Kolejna aktualizacja jesto stanu zdrowia zostanie przedstawiona za czery tygodnie.
Postęp rehabilitacji, ale sezon praktycznie stracony
Poprzedni raport medyczny z 6 lutego wskazywał, że Ivey zaczął używać buta ortopedycznego i podejmował lekkie ćwiczenia obciążeniowe. Jednak czas potrzebny na powrót do pełnej sprawności sprawia, że jego występ w obecnym sezonie regularnym jest wykluczony.
Teoretycznie istnieje możliwość powrotu w fazie play-off, ale biorąc pod uwagę obecną sytuację Pistons w tabeli, scenariusz ten wydaje się mało prawdopodobny.
Przełomowy sezon przerwany przez kontuzję
Ivey doznał złamania kości strzałkowej podczas meczu z Orlando Magic 1 stycznia, gdy Cole Anthony przypadkowo upadł na jego lewą nogę podczas walki o luźną piłkę. Następnego dnia zawodnik przeszedł operację.
Była to bolesna strata dla Pistons, ponieważ Ivey rozgrywał najlepszy sezon w swojej karierze. W 30 meczach przed kontuzją notował 17.6 punktu, 4.1 zbiórki i osiągnął najwyższe wskaźniki skuteczności w karierze:
- 46.0% z gry
- 40.9% za trzy
Średnio spędzał na parkiecie 29.9 minuty na mecz i był kluczową częścią rotacji trenera Monty’ego Williamsa.
Co dalej z przyszłością Ivey’a w Detroit?
Pistons już wcześniej skorzystali z opcji drużyny na sezon 2025/26, co oznacza, że Ivey zarobi 10,1 miliona dolarów w kolejnym roku. Jednocześnie latem będzie on uprawniony do podpisania przedłużenia kontraktu na warunkach debiutanckiej umowy.
Pozostaje pytanie, czy kontuzja wpłynie na negocjacje nowego kontraktu. Pistons wciąż widzą w Ivey’u kluczowy element przyszłości, ale jego powrót do pełni formy może mieć znaczący wpływ na długość i wartość ewentualnego przedłużenia.
Na razie Detroit musi radzić sobie bez niego, a młody obrońca skupi się na powrocie do pełnej sprawności przed kolejnym sezonem.