Image

Jaylen Brown przejmuje stery w Bostonie

Jaylen Brown wchodzi w nowy etap swojej kariery – po mistrzowskim sezonie i odejściu kilku kluczowych weteranów, skrzydłowy Boston Celtics stał się głosem drużyny. Zamiast podróżować latem, Brown postanowił zostać w Bostonie, by budować chemię z nowymi zawodnikami i pomóc im odnaleźć się w systemie.

Nowa rola, nowa odpowiedzialność

Z nieobecnym Jaysonem Tatumem i kilkoma doświadczonymi graczami, którzy opuścili zespół, Brown wziął na siebie większą odpowiedzialność za kierunek drużyny. Jak podaje The Boston Globe, czterokrotny All-Star w pełni zaakceptował rolę lidera.

– Trochę smutno, bo wielu z chłopaków, z którymi spędziłem ostatnie lata, już z nami nie ma. Mieliśmy świetną grupę. Ale mamy pięciu nowych zawodników, których musimy wprowadzić do systemu. Staram się przyspieszyć proces budowania chemii i zaufania, żebyście mogli zobaczyć dobry produkt, gdy wyjdziemy na parkiet – powiedział Brown.

Spokój i dojrzałość

Brown przyznał, że rola mentora nie zawsze była dla niego naturalna.

– Na początku kariery czułem, że muszę się chronić, działać w określony sposób. Ale doszedłem do momentu w życiu, w którym jestem w zgodzie ze sobą. Czuję, że mogę bardziej otworzyć się przed światem… Pokazać, kim naprawdę jest Jaylen Brown – dodał.

28-latek w nadchodzącym sezonie zarobi 53,1 miliona dolarów. W rozgrywkach 2024/25 notował średnio 22,2 punktu, 5,8 zbiórki i 4,5 asysty. Całą karierę spędził w Bostonie, gdzie w 2024 roku zdobył mistrzostwo NBA oraz nagrodę MVP Finałów.

fot. Boston.com

Scroll to Top