Sacramento Kings potwierdzili, że Keegan Murray doznał naderwania więzadła pobocznego łokciowego w lewym kciuku. Skrzydłowy przejdzie operację i wróci do gry najwcześniej za cztery do sześciu tygodni.
Murray kontuzji doznał pod koniec drugiej kwarty piątkowego meczu przedsezonowego przeciwko Portland Trail Blazers. Jak poinformował klub, zawodnik zostanie ponownie przebadany po okresie rekonwalescencji, aby ustalić dokładny termin powrotu.
Trudny moment dla młodej gwiazdy Kings
To wyjątkowo pechowy moment dla 25-latka, który do 20 października może podpisać przedłużenie debiutanckiego kontraktu. Choć uraz raczej nie wpłynie na długoterminowe plany Kings wobec niego, Murray straci szansę na ostatnie mecze presezonu, które mogły wzmocnić jego pozycję w negocjacjach.
Wybrany z numerem 4 w drafcie 2022 roku zawodnik miał obiecujący debiutancki sezon – notował średnio 12,2 punktu i 4,6 zbiórki, trafiając 41,1% rzutów za trzy. Zajął też piąte miejsce w głosowaniu na Debiutanta Roku, grając w 78 spotkaniach jako starter.
Stabilny rozwój, ale bez ofensywnego przełomu
Od tamtej pory Murray pozostaje podstawowym graczem Sacramento. W sezonie 2024/25 notował średnio 12,4 punktu przy skuteczności 44,4% z gry i 34,3% za trzy w rekordowych 34,3 minutach na mecz. Choć poprawił się w defensywie, wciąż czeka na wyraźniejszy ofensywny postęp.
Jeśli zawodnik, który w tym sezonie zarabia ok. 11,1 mln dolarów, nie podpisze przedłużenia do poniedziałku, stanie się wolnym agentem latem 2026 roku. Wówczas Kings musieliby złożyć mu ofertę kwalifikacyjną wartą ok. 14,7 mln, by utrzymać prawa do jego kontraktu.
Kto zastąpi Murraya?
Nie wiadomo jeszcze, kto zajmie miejsce Murraya w pierwszej piątce. W drugiej połowie piątkowego meczu jego miejsce zajął Nique Clifford, grając obok Dennisa Schrödera, Zacha LaVine’a, DeMara DeRozana i Domantasa Sabonisa.
Opcjami trenera Douga Christie’ego mogą być również Dario Šarić i Doug McDermott, a jeśli Kings zdecydują się na niższy skład, szansę może otrzymać Malik Monk lub Keon Ellis.
fot. Forbes
