LeBron James ponownie zapisał się na kartach historii NBA. We wtorkowym meczu przeciwko New Orleans Pelicans lider Los Angeles Lakers stał się pierwszym zawodnikiem w historii, który przekroczył granicę 50 000 punktów łącznie w sezonie regularnym i fazie play-off.
Ten historyczny moment nadszedł w pierwszej kwarcie, kiedy James trafił rzut za trzy punkty, powiększając swój rekordowy dorobek w sezonie regularnym do 41 871 punktów. Jeśli dodamy do tego jego niesamowite występy w play-offach (8 162 punkty), suma przekracza magiczną granicę 50 000 punktów – osiągnięcie, którego nikt wcześniej nie dokonał.
Legenda, która wciąż się rozwija
James, mający już 40 lat, nie zwalnia tempa. Zagrał fenomenalny mecz, kończąc z dorobkiem 34 punktów, prowadząc Lakers do przekonującego zwycięstwa 136-115 nad Pelicans. Jego gra nie wykazuje oznak spadku formy, a wciąż dominuje na parkiecie, bijąc kolejne rekordy.
– „Nie mogę w to uwierzyć. To niesamowita podróż. Nigdy nie myślałem, że dojdę do takiego momentu, ale ciężka praca i poświęcenie zawsze się opłacają” – powiedział James po meczu.
Prześcigając legendy
LeBron James wciąż zwiększa przewagę nad innymi legendami NBA pod względem liczby zdobytych punktów:
🏀 Kareem Abdul-Jabbar (44 149 punktów) – druga pozycja w historii NBA
🏀 Karl Malone (41 689 punktów) – trzecie miejsce
🏀 Kobe Bryant (39 283 punktów) – czwarte miejsce
Teraz James ma prawie 6 000 punktów przewagi nad Abdul-Jabbarem, co czyni go niekwestionowanym królem punktów NBA.
LeBron wciąż na szczycie – jak długo jeszcze?
Nie tylko liczby są imponujące, ale także styl gry i wpływ na Lakers. LeBron zdobył tytuł Gracza Miesiąca Konferencji Zachodniej, zostając najstarszym zawodnikiem, który kiedykolwiek otrzymał to wyróżnienie. W lutym notował średnie:
🔥 29,3 punktu
🔥 10,5 zbiórki
🔥 6,9 asysty
🔥 1,2 przechwytu
James nadal utrzymuje elitarny poziom, pomimo bycia w 22. sezonie kariery – co zrównało go z Vince’em Carterem pod względem liczby rozegranych sezonów w NBA.