New York Knicks mogą już oficjalnie planować udział w fazie play-off. Czwartkowa porażka Atlanty Hawks z Miami Heat zapewniła drużynie z Nowego Jorku miejsce w pierwszej szóstce konferencji wschodniej – tym samym Knicks nie będą musieli brać udziału w turnieju play-in.
To trzeci sezon z rzędu, w którym Knicks meldują się w play-offach bezpośrednio – bez dodatkowych eliminacji. Ostatni raz taka seria miała miejsce w latach 2011–2013, jeszcze za czasów Carmelo Anthony’ego.
— To część naszego celu – zakwalifikować się do play-offów. Można odhaczyć jedno z zadań — powiedział niedawno Josh Hart w rozmowie ze Steve’em Popperem z Newsday. — Myślę, że to pokazuje stabilność i fundament, który budujemy. Teraz czas, by na tym fundamencie coś zbudować. Zakwalifikowanie się to dobry znak.
Knicks legitymują się obecnie bilansem 45–27 i przez większą część sezonu utrzymują pozycję numer trzy na Wschodzie. Do liderującego Bostonu tracą 8,5 meczu, natomiast mają 2,5 meczu przewagi nad Indianą Pacers, którzy mają już tylko dziewięć spotkań do rozegrania (Knicks mają dziesięć).
Hawks, którzy obecnie zajmują 7. miejsce, ponieśli już 38. porażkę w sezonie i mogą maksymalnie zakończyć sezon zasadniczy z bilansem 44–38, co nie pozwoli im wyprzedzić Knicks.
New York dołącza tym samym do grona drużyn z zapewnionym udziałem w play-offach na Wschodzie – obok Cleveland Cavaliers (59–14) i Boston Celtics (54–19).
