Oklahoma City Thunder zapisali się w historii NBA, ustanawiając rekord play-offów w liczbie punktów zdobytych w jednej połowie — 87 w pierwszej części meczu z Denver Nuggets w Game 2 półfinałów Konferencji Zachodniej.
Poprzedni rekord wynosił 86 punktów i należał do Cleveland Cavaliers z Game 4 finałów NBA w 2017 roku przeciwko Golden State Warriors. Chet Holmgren, który w Game 1 spudłował kluczowe rzuty wolne, tym razem trafił oba na sekundę przed końcem połowy, ustanawiając historyczny wynik.
Thunder wyrównali również rekord punktów w dowolnej połowie meczu play-offowego (87), należący do Milwaukee Bucks z 1978 roku przeciwko Nuggets. Oklahoma City schodziło na przerwę z przewagą 87-56, trafiając 58,8% z gry i 17 z 18 wolnych. Shai Gilgeous-Alexander zdobył 18 punktów przed przerwą, a wszyscy starterzy Thunder mieli na koncie dwucyfrowe zdobycze.
Gilgeous-Alexander zakończył mecz z dorobkiem 34 punktów i ośmiu asyst w trzy kwarty. Thunder wygrali ostatecznie 149-106, co dało im drugie w tej fazie play-off zwycięstwo różnicą co najmniej 40 punktów — wcześniej rozbili Memphis Grizzlies 131-80 w Game 1 pierwszej rundy.
„To drużyna, która potrafi to robić,” przyznał trener Nuggets David Adelman. „Jest powód, dla którego mają historyczne statystyki plus-minus — potrafią kończyć mecze. Musimy lepiej zaczynać. Nie możemy tak wejść w mecz.”
Trener Thunder Mark Daigneault podkreślił, że wynik nie był odpowiedzią na porażkę w Game 1, a raczej powrotem do standardowego poziomu gry zespołu.
„Nie patrzyłem na to jako reakcję. To po prostu my — tak graliśmy cały sezon,” powiedział Daigneault. „Nie budujemy pewności po wygranej, nie wpadamy w panikę po przegranej. Ta drużyna ma świetny fundament, do którego wracamy każdego dnia.”
