Olympiakos Pireus rozpoczął sezon od czwartego z rzędu triumfu w Superpucharze Grecji, pokonując w finale Promitheas Patras 92:83. Najlepszym graczem spotkania został Tyler Dorsey.
Dorsey nie do zatrzymania
Tyler Dorsey zdobył 23 punkty, trafiając 5 z 7 rzutów za trzy i poprowadził Olympiakos do kolejnego trofeum. Wspierał go Sasha Vezenkov, który dodał 16 punktów. Drużyna z Pireusu prowadziła nawet 19 punktami (55:36 na początku drugiej połowy). Po trójce Dorseya przewaga wynosiła już 70:51 pod koniec trzeciej kwarty, lecz Promitheas nie zamierzał się poddać.
Powrót Promitheas i odpowiedź Olympiakosu
Dzięki dobrej obronie i błędom Olympiakosu zespół z Patras zbliżył się na 76:72 na 5:33 przed końcem. Jednak “Czerwoni” odpowiedzieli serią 8:2 i dowieźli zwycięstwo do końca.
W ekipie Promitheas wyróżnili się Thanasis Bazinas (17 pkt), Kendale McCullum (14 pkt, 8 asyst) oraz Pauly Paulicup (14 pkt, 8 zbiórek). W barwach Olympiakosu ważne punkty dorzucili także Donta Hall (11 pkt, 5 zbiórek) i Thomas Walkup (11 pkt).
Panathinaikos poza rozgrywkami
Warto zaznaczyć, że Panathinaikos nie wziął udziału w Superpucharze. Klub zdecydował się w tym czasie zorganizować turniej im. Pavlosa Giannakopoulosa w Australii. Grecka liga nie zgodziła się na zmianę dat rozgrywek, co poskutkowało nie tylko nieobecnością „Zielonych”, ale także karą finansową w wysokości 20 tys. euro i zakazem udziału w Superpucharze w 2026 roku.
Po finale Panathinaikos złożył gratulacje Olympiakosowi w mediach społecznościowych, a rywal odpowiedział w podobnym tonie.
fot. Eurohoops.net







