Choć oficjalny termin na ustalenie składów na sezon 2025/26 upływa w poniedziałek (20 października), większość drużyn NBA podejmie decyzje o ostatecznych cięciach już w sobotę. Powód? Chodzi o czas, pieniądze i kwestie kontraktowe.
Dlaczego sobota ma znaczenie?
Zespoły, które zwolnią zawodników w sobotę, zagwarantują, że ci gracze przejdą przez waivers (czyli tzw. listę zwolnień) jeszcze przed startem sezonu regularnego w poniedziałek.
Gracze zwolnieni w trakcie sezonu są opłacani za każdy dzień, w którym pozostają na liście waivers. Oznacza to, że zawodnik zwolniony w niedzielę i oczekujący na „oczyszczenie” listy do wtorku – pierwszego dnia sezonu – zarobi za jeden dzień gry, nawet jeśli jego kontrakt nie był gwarantowany. Jeśli drużyna zwolni kogoś w poniedziałek, będzie musiała wypłacić równowartość dwóch dni pensji.
Dla graczy z pełnymi lub częściowymi gwarancjami nie ma to większego znaczenia – i tak otrzymają swoje pieniądze. Ale w przypadku zawodników z niegwarantowanymi umowami, każda dodatkowa wypłata to tzw. „martwe pieniądze” (dead money), które obciążają budżet drużyny.
Oszczędności, które mogą mieć znaczenie
Oszczędności wynikające z wcześniejszego zwolnienia nie są ogromne – w przypadku zawodników z minimalnymi kontraktami to od 15 do 42 tysięcy dolarów. Jednak dla klubów balansujących na granicy podatku od luksusu lub limitu twardego pułapu płac, każdy dolar ma znaczenie. Dlatego większość zespołów woli rozwiązać sprawę szybciej, unikając zbędnych kosztów.
Kto może poczekać?
Nie wszystkie drużyny muszą jednak działać w sobotę. Te, które i tak planują rozstać się z zawodnikami mającymi gwarantowane kontrakty, mogą poczekać do niedzieli lub poniedziałku.
Przykładowo Washington Wizards mają 15 w pełni gwarantowanych kontraktów oraz Justina Champagnie z niegwarantowaną umową. Jeśli nie dojdzie do wymiany, klub będzie musiał kogoś zwolnić. Ale ponieważ większość tych graczy i tak ma zagwarantowane wypłaty, decyzja w poniedziałek nie zmieni sytuacji finansowej Wizards.
Podobnie Oklahoma City Thunder mogą spokojnie czekać. Mają 15 zawodników z gwarancjami, dwóch na kontraktach dwukierunkowych i czterech na umowach Exhibit 10. Thunder mogą zwolnić trzech z nich w sobotę, a w poniedziałek zamienić jednego z graczy z Exhibit 10 na kontrakt dwukierunkowy, zamykając w ten sposób skład na sezon.







