Brandon Clarke z Memphis Grizzlies nie zagra już w tym sezonie z powodu poważnego skręcenia więzadła PCL w prawym kolanie – poinformował klub w oficjalnym komunikacie.
28-letni silny skrzydłowy/środkowy doznał kontuzji podczas środowego meczu z Portland, kiedy upadł na parkiet w pierwszej kwarcie. Nie wrócił już do gry, a piątkowe spotkanie opuścił całkowicie. Grizzlies podali, że więcej szczegółów pojawi się po ustaleniu planu leczenia i harmonogramu rehabilitacji.
To ogromna strata dla Memphis w kontekście końcówki sezonu i nadchodzących play-offów. Clarke wystąpił w 64 meczach bieżących rozgrywek (18 jako starter), notując średnio 8.3 punktu i 5.1 zbiórki w 18.9 minuty na mecz, trafiając aż 62.1% rzutów z gry.
Dla Clarke’a był to sezon powrotu do formy po zerwaniu ścięgna Achillesa, które ograniczyło go do zaledwie 6 występów rok temu. Choć obecna kontuzja wygląda poważnie, klub zaznacza, że nie powinna ona wpłynąć na jego dostępność na obóz przygotowawczy przed kolejnym sezonem.
Memphis, po trzech porażkach z rzędu, spadło na 5. miejsce na Zachodzie z bilansem 43-28. Drużyna toczy zaciętą walkę o miejsce w pierwszej szóstce, które daje bezpośredni awans do play-offów, rywalizując z Warriors (41-29), Clippers (40-30) i Timberwolves (41-31).
Clarke ma przed sobą jeszcze dwa pełne sezony w ramach czteroletniego kontraktu wartego 50 milionów dolarów – zarobi po 12,5 mln dolarów w sezonach 2025/26 i 2026/27.
