Debata na temat najlepszego koszykarza w historii trwa od lat, a były rozgrywający Miami Heat, Mario Chalmers, nie ma wątpliwości, kto jego zdaniem jest najlepszy. W rozmowie z The Athletic, Chalmers podkreślił, że choć LeBron James jest niezwykle wszechstronny, to Michael Jordan wzbudzał większy respekt wśród rywali.
„Kiedy rozmawiasz z ludźmi—zarówno tymi, z którymi grałem, jak i tymi, którzy grali przede mną — wszyscy mówią to samo” – powiedział Chalmers. „Jordan budził strach. Nazywali go ‘Black Jesus’ albo ‘Black Cat.’ Miał inną aurę, inne piętno, kiedy wchodził na parkiet. Z LeBronem nie jest tak samo.”
LeBron – kompletność, Jordan – instynkt zabójcy
Chalmers nie umniejsza osiągnięć LeBrona, podkreślając, że jego atletyzm i wszechstronność czynią go wzorcowym liderem zespołu.
„Nie zrozumcie mnie źle — LeBron to najlepszy zawodnik, jakiego można mieć jako supergwiazdę” – przyznał. „Jest fizycznym fenomenem, potrafi zrobić wszystko na parkiecie.”
Jednak w kwestii decydujących momentów i wywierania presji na rywalach, Chalmers bez wahania stawia na Jordana.
„Jeśli miałbym wybierać, z kim chcę grać w najważniejszych chwilach, na kogo chcę postawić swoje życie, to byłby to Jordan. To tylko moje zdanie” – dodał.
Mentalność strachu vs. dominacja fizyczna
Jordan przez wielu był uważany za najgroźniejszego rywala na parkiecie. Jego instynkt zabójcy, charyzma i nieustępliwość sprawiały, że przeciwnicy podchodzili do niego z ogromnym respektem, a czasem wręcz ze strachem. LeBron James, choć dominujący fizycznie i inteligentny boiskowo, nigdy nie zyskał podobnej reputacji jako postrach ligi.
Chalmers, który spędził lata u boku LeBrona w Miami Heat i zdobył z nim dwa mistrzostwa NBA, zna jego grę od podszewki. Jego słowa mogą odbić się szerokim echem w koszykarskim świecie, zwłaszcza wśród zwolenników Jamesa.
Debata „Jordan vs. LeBron” zapewne nigdy nie znajdzie jednoznacznej odpowiedzi, ale wypowiedzi takich zawodników jak Chalmers dodają kolejne argumenty do dyskusji o największym koszykarzu wszech czasów.