Era Gianmarco Pozzecco na ławce trenerskiej reprezentacji Włoch dobiegła końca. Po porażce 77:84 ze Słowenią w 1/8 finału EuroBasketu 2025, szkoleniowiec potwierdził na konferencji prasowej, że rezygnuje z funkcji selekcjonera.
– To był mój ostatni mecz z Włochami” – powiedział. – „Chcę podziękować prezydentowi Giovanniemu Petrucciemu za ten zaszczyt. To może, a nawet na pewno, był najlepszy moment w moim życiu. Bycie trenerem reprezentacji było ogromnym honorem.
Pozzecco podziękował także dyrektorowi generalnemu Salvatore Strainottiemu, sztabowi trenerskiemu oraz swoim zawodnikom. W emocjonalnych słowach podkreślił, że to właśnie gracze byli jego największą motywacją:
– Naprawdę kocham wszystkich moich zawodników. Nie obchodzi mnie, jakim typem trenera jestem. Nie skupiam się na mojej karierze ani na tym, co o mnie myślicie. W moim życiu jako trenera liczą się tylko oni.
Dodał, że ból po porażce nie wynika z samego wyniku, ale z cierpienia, jakie zobaczył w oczach swoich podopiecznych:
– Mogę być najgorszym trenerem na świecie, nie obchodzi mnie to. Ale nikt nie będzie miał większego szacunku do włoskich zawodników niż ja. I nikt nie będzie ich bardziej kochał niż ja.
Pod wodzą Pozzecco Włosi dotarli do ćwierćfinałów EuroBasketu 2022 i Mistrzostw Świata 2023, a teraz zakończyli udział w EuroBaskecie 2025 na 1/8 finału.







