Finlandia dokonała tego, co jeszcze dekadę temu wydawało się marzeniem. Po zwycięstwie 93-79 nad Gruzją, Susijengi po raz pierwszy w historii awansowała do półfinału EuroBasketu.
Drużyna Lassiego Tuoviego od początku narzuciła szybkie tempo, które było nie do zatrzymania dla wolniej grających Gruzinów. Już w pierwszej kwarcie Finowie odskoczyli z 12-12 na 28-15, a ich przewaga sięgnęła nawet 20 punktów. Gruzja próbowała wracać, ale decydująca była końcówka – trójka Miro Little i rzuty Nkamhouy zamknęły spotkanie.
Mikael Jantunen został bohaterem meczu – zdobył 19 punktów i 5 zbiórek, trafiając kluczowe trójki. Obok niego błyszczał Lauri Markkanen (17 pkt, 6 zb, 4 bloki), który po raz kolejny był liderem zespołu.
Statystyki nie kłamią: Finlandia trafiła 10 z 15 trójek w pierwszej połowie, kończąc ją z ponad 50 punktami – coś, co wcześniej udało im się tylko raz od 1955 roku aż do ery Tuoviego.
Dla Gruzji, która i tak zapisała się w historii osiągając pierwszy ćwierćfinał, Tornike Shengelia zakończył z 18 punktami, ale w końcówce został wyrzucony po faulu niesportowym i technicznym.
Teraz Finlandia czeka na zwycięzcę starcia Niemcy – Słowenia. Niezależnie od rywala, to już największe osiągnięcie w historii koszykówki w tym kraju.







