Brazylia sięgnęła po piąty tytuł mistrza FIBA AmeriCup, pokonując Argentynę 55:47 w niedzielnym finale. Spotkanie zapisze się w historii jako najniżej punktowany finał w dziejach turnieju – mistrz zdobył jedynie 55 punktów, a łączna suma 102 punktów obu zespołów była rekordowo niska dla całych rozgrywek.
Dla Brazylii to pierwszy złoty medal od 2009 roku i zarazem rewanż za finał z 2022 roku, w którym triumfowali Argentyńczycy.
MVP turnieju – Yago Santos
Największym bohaterem turnieju został Yago Santos, rozgrywający Crveny Zvezdy w EuroLidze. W sześciu meczach notował średnio 17,8 punktu, 6,2 asysty i 3,3 zbiórki, imponując skutecznością: 48,5% z gry, 48,7% za trzy i 88% z linii rzutów wolnych.
W półfinale poprowadził Brazylię do spektakularnego comebacku z USA (25 punktów, 12 asyst), a w finale dołożył 14 punktów i 5 asyst, ponownie będąc liderem zespołu.
Najlepsza piątka turnieju (All-Star Five)
- Yago Santos (Brazylia) – MVP
- Bruno Caboclo (Brazylia)
- Juan Fernandez (Argentyna)
- Javonte Smart (USA)
- Kyshawn George (Kanada)
Smart i Caboclo mają za sobą epizody w NBA, a George – debiutujący w seniorskiej kadrze Kanady – rozpoczyna swój drugi sezon w Washington Wizards.
Brąz dla USA
W meczu o trzecie miejsce reprezentacja USA ponownie pokonała Kanadę – dokładnie tak samo jak w 2022 roku. Javonte Smart i Tyler Cavanaugh zdobyli po 21 punktów i zapewnili Amerykanom brązowy medal.
Druga piątka turnieju
- José Alvarado (Portoryko, New Orleans Pelicans)
- Norchad Omier (Nikaragua) – niezaawansowany w drafcie, ma podpisać Exhibit 10 z Cavaliers
- Georginho De Paula (Brazylia)
- José Vildoza (Argentyna)
- Mfiondu Kabengele (Kanada) – były gracz NBA, ostatnio w Bostonie (2022/23).







