Joel Embiid

Joel Embiid: Muszę naprawić kolano

Joel Embiid, po czwartkowej porażce z Bostonem, przyznał, że musi rozwiązać problem ze swoim lewym kolanem, zanim będzie mógł ponownie grać na poziomie MVP. W meczu, w którym Sixers przegrali u siebie 97-117, Embiid miał jeden ze swoich najsłabszych występów w sezonie – zdobył tylko 15 punktów w 27 minut, trafiając jedynie 3 z 9 rzutów. Jak zauważył Tim Bontemps z ESPN, były to jego najsłabsze statystyki w meczu, w którym nie musiał opuścić boiska z powodu kontuzji ani wyrzutu z gry.

„Sposób, w jaki grałem rok temu, nie jest tym, jak gram teraz”, powiedział Embiid. „To frustrujące… Prawdopodobnie muszę naprawić problem, a wtedy wrócę do tego poziomu. Ale trudno ufać, kiedy nie jesteś sobą.”

Embiid zmaga się z kontuzją

Od początku sezonu Embiid boryka się z kontuzjami, które znacząco wpłynęły na jego grę. Na przestrzeni tego sezonu zagrał tylko w 18 meczach. Wciąż nie wyleczył się z urazu łąkotki bocznej, którego doznał rok temu, a niektóre raporty wskazują, że może wymagać operacji po zakończeniu sezonu.

Mimo tych problemów, Embiid zdaje sobie sprawę, że jego obecna forma nie dorównuje tej z poprzednich lat. Średnio zdobywa 24,3 punkty na mecz, co jest wynikiem o ponad 10 punktów gorszym niż przed rokiem. Jego średnie zbiórki (8,2) i asysty (4,4) również spadły, a jego skuteczność spadła do 45% z gry i 32,4% z dystansu.

„To frustrujące, bo wiesz, że możesz zrobić znacznie więcej”, dodał Embiid. „Ale nie ma wymówek. Tak po prostu jest. Trzeba znaleźć sposób, by to rozwiązać i poprawić się.”

Wciąż Nadzieje na Playoffy

Pomimo słabszych wyników, Sixers wciąż mają szansę na awans do play-in turnieju. Obecnie zajmują 10. miejsce w Konferencji Wschodniej, mając tylko półtora meczu straty do Chicago Bulls, którzy zajmują ósme miejsce. Istnieje nadal nadzieja, że zdrowy Embiid pomoże drużynie w walce o miejsce w playoffach, a zespół stanie się trudnym rywalem w pierwszej rundzie.

„Nie jestem tak dominujący, jak byłem jeszcze kilka miesięcy temu, ale to nie znaczy, że nadal nie mogę mieć dużego wpływu na grę” – mówił Embiid. „Po prostu obecność na boisku już pomaga. Moja zdolność przyciągania podwójnych obron, dawanie kolegom większych szans na rzuty. To trudne, bo wiem, że mogę zrobić więcej. Ale nie ma wymówek, trzeba po prostu znaleźć sposób, by to zrobić.”

Embiid przyznał, że przerwa na Mecz Gwiazd pomogła mu trochę, ale nadal nie czuje się w pełni gotowy do gry na najwyższym poziomie. Jednak jego determinacja i obecność na boisku pozostają kluczowe dla Sixers, którzy mają nadzieję na dalszą część sezonu, w tym na walkę o playoffy.

fot. www.inquirer.com

Scroll to Top