Choć do oficjalnego rozpoczęcia offseasonu jeszcze kilka miesięcy, spekulacje wokół przyszłości Kevina Duranta nabierają tempa po zakończonym sezonie Suns. Według doniesień ESPN i Shamsa Charanii, Houston Rockets mogą być poważnym graczem w wyścigu po 35-letniego skrzydłowego.
Durant i jego agent Rich Kleiman planują w tym tygodniu spotkanie z władzami Suns, by omówić przyszłość zawodnika. Jak informuje Charania, Rockets już wcześniej wyrażali zainteresowanie Duranta, a jego transfer może zależeć od przebiegu ich obecnej serii w play-offach. Wczesna porażka mogłaby skłonić ich do sięgnięcia po gwiazdę z doświadczeniem.
Wcześniej w sezonie mówiło się, że Houston niechętnie zrezygnuje ze swojego młodego trzonu drużyny i będzie szukać raczej młodszych nazwisk. Jednak niepowodzenie w play-offach – przy statusie drugiego rozstawionego zespołu na Zachodzie – może całkowicie zmienić strategię klubu.
Jak donosi John Gambadoro z Arizona Sports 98.7, Rockets, Timberwolves i Knicks to obecnie trzy najbardziej prawdopodobne kierunki dla Duranta. Zainteresowanie mogą wykazać również Spurs i Heat, którzy byli w grze już przed lutowym trade deadline.
Sytuację komplikuje fakt, że Houston dysponuje pełnym arsenałem wyborów w drafcie, w tym kilkoma należącymi do Suns. Rakiety mają prawa do niechronionego wyboru Phoenix w 2027 roku oraz kontrolują najbardziej korzystny pick z grona (Houston/Dallas/Phoenix) w 2029 roku. W 2025 roku posiadają również pick Suns, który niemal na pewno znajdzie się w top 10.
Mimo to, według Gambadoro, Rockets „bardzo niechętnie” oddadzą tegoroczny pick Suns w ewentualnym dealu, ale mogą być skłonni do negocjacji w oparciu o inne przyszłe wybory.
Gambadoro podkreśla również, że Durant niemal na pewno opuści Phoenix. – „On jest na pewno poza drużyną” – stwierdził wprost.
Transfer byłego MVP może być jednym z największych ruchów tego offseasonu, a jego przebieg zależy od wielu czynników – od wyniku Rockets w play-offach po gotowość Suns do rozpoczęcia gruntownej przebudowy.
