Litwa dołączyła do Niemiec i Finlandii w gronie drużyn pewnych awansu do fazy pucharowej FIBA EuroBasket 2025. W niedzielny wieczór pokonała gospodarzy 81:78 w Tampere Deck Arena, przy komplecie 12 900 kibiców.
Kluczowym elementem zwycięstwa było ograniczenie Lauri Markkanena do zaledwie 7 punktów w pierwszej połowie oraz skuteczna gra zespołowa prowadzona przez Rokasa Jokubaitisa. Choć Finowie walczyli do samego końca, rzut Tadasa Sedekerskisa z narożnika na 27,5 sekundy przed końcem przesądził o losach spotkania.
Kluczowy moment
Pierwsza kwarta miała fizyczny charakter, ale to Litwa w drugiej odsłonie przejęła inicjatywę, wygrywając ją 25:15 i budując przewagę 45:36. Finlandia kilkukrotnie zbliżała się w drugiej połowie, a w ostatniej minucie przegrywała już tylko 71:76, jednak kluczowy rzut Sedekerskisa zamknął mecz.
Bohater meczu
Azuolas Tubelis, debiutujący na EuroBaskecie, zanotował 12 punktów i 11 zbiórek, stając się trzecim Litwinem w XXI wieku z double-double (obok Linas Kleizy i Jonasa Valanciunasa). Jokubaitis dołożył 16 punktów i 9 asyst, lecz opuścił parkiet w czwartej kwarcie z powodu urazu.
Statystyki nie kłamią
Litwa pozostaje niepokonana w 33 spotkaniach EuroBasketu, gdy prowadzi przerwą różnicą co najmniej 8 punktów. Kluczowe okazało się również zatrzymanie Markkanena na skuteczności 3/9 z gry w pierwszej połowie. Finlandia oddała aż 17 zbiórek w ataku, co przełożyło się na 14 punktów drugiej szansy dla rywali.
Co dalej?
Litwa zakończy fazę grupową meczem przeciwko Szwecji, a Finlandia zmierzy się z Niemcami w bezpośrednim starciu o pierwsze miejsce w grupie.







