James Hachimura Doncić

Los Angeles Lakers już w komplecie

Los Angeles Lakers w końcu mają w pełni zdrowy skład — LeBron James wrócił do gry po siedmiomeczowej absencji spowodowanej urazem pachwiny, a Rui Hachimura powrócił po dziesięciu meczach przerwy z powodu zapalenia ścięgna rzepki w lewym kolanie. To dobra wiadomość, mimo że sobotnie spotkanie zakończyło się dla Lakers porażką 146-115 z Chicago Bulls.

Przegrana zepchnęła Lakers na czwarte miejsce w Konferencji Zachodniej. Obecnie tracą pół meczu do Denver Nuggets i mają trzy mecze przewagi nad Clippers i Timberwolves, walcząc o utrzymanie miejsca w czołowej szóstce, które daje bezpośredni awans do play-offów i tydzień odpoczynku przed startem fazy pucharowej.

Trener J.J. Redick powiedział:

„To dobry sposób, by na to spojrzeć… punkt wyjścia. Te ostatnie 12 meczów to moment, by odnaleźć nasz rytm. Płynęliśmy z prądem, aż nagle natknęliśmy się na tamę zbudowaną przez bobry… Teraz musimy znowu ruszyć z nurtem.”

LeBron rozegrał 31 minut, zdobył 17 punktów, 6 zbiórek, 4 asysty i 3 przechwyty. Sam podkreślił, że powrót do pełni zdrowia to „proces dzień po dniu”.

Hachimura przyznał, że jego kolano jest wciąż w 70–80% sprawne i prawdopodobnie przez resztę sezonu będzie grał z limitem minut (20–24 minuty na mecz).

„Moje kolano będzie w takim stanie jeszcze przez jakiś czas. Nie da się wrócić do 100% od razu. Musiałbym długo odpoczywać, a nie mamy na to czasu. Trzeba to po prostu kontrolować i odpowiednio tym zarządzić.”

W meczu z Bulls Lakers popełnili aż 21 strat (w tym 5 LeBrona i 7 Luki Doncicia) i rozegrali najgorszy mecz w obronie w sezonie, tracąc 81 punktów w drugiej połowie. 146 punktów straconych to wyrównanie klubowego rekordu w meczu u siebie bez dogrywki.

Zespół wchodzi w trudny moment terminarza – 8 z ostatnich 12 meczów rozegrają na wyjeździe, a tylko 4 z tych spotkań będą przeciwko zespołom spoza czołowej ósemki.

Luka Dončić dodał od siebie: „Myślę, że jesteśmy w dobrej sytuacji. Dzisiejszy mecz był słaby, ale musimy walczyć w każdym spotkaniu, by uniknąć play-inów i zdobyć jak najwyższe miejsce.”

Scroll to Top