Image

Porzingis bohaterem. Łotwa triumfuje

W Rydze kibice byli świadkami meczu, który przejdzie do historii. Przy 10 291 widzach, w atmosferze pełnej energii i sąsiedzkiej rywalizacji, Łotwa odrobiła 12-punktową stratę i pokonała Estonię 72:70.

Kluczowy moment

Estonia prowadziła 61:54 pod koniec trzeciej kwarty, ale wtedy do akcji wkroczył Kristaps Porzingis. Łotysz zdobył sześć punktów i dograł asystę do Kristers Zoriksa, który trafił z dystansu. Seria 9:0 odwróciła losy meczu, a Łotwa wyszła na prowadzenie 63:61.

W czwartej kwarcie defensywa obu ekip zdominowała parkiet. Estonia przez pierwsze osiem minut nie potrafiła zdobyć punktu, a gdy w końcu trafiła, Porzingis odpowiedział efektownym wsadem i akcją 2+1, praktycznie rozstrzygając spotkanie.

MVP meczu

Kristaps Porzingis zakończył mecz z dorobkiem 26 punktów – w tak defensywnym meczu jego wkład był podwójnie bezcenny.

Statystyki nie kłamią

Rzuty wolne okazały się różnicą. Estonia trafiła 18 z 25 (72%), Łotwa 22 z 27 (81%). Kilka spudłowanych prób w końcówce kosztowało Estończyków szansę na zwycięstwo.

Co dalej?

Łotwa z bilansem 1-1 ma dobrą pozycję wyjściową w grupie, ale musi poszukać wsparcia dla Porzingisa, który był jedynym graczem z dwucyfrową zdobyczą punktową. Estonia walczyła dzielnie, lecz druga porażka (0-2) stawia ich w trudnej sytuacji w grupie A.

Scroll to Top