Image

Sengun o krok od historycznego triple-double

Alperen Sengun udowadnia, że jest jednym z najbardziej wszechstronnych zawodników EuroBasketu 2025. 23-letni center poprowadził Turcję do zwycięstwa 92:78 nad Czechami, notując 23 punkty, 12 zbiórek i 9 asyst – tylko jedno podanie zabrakło mu do czwartego w historii turnieju triple-double.

Przełomowy moment

Czesi rozpoczęli spotkanie znakomicie – trafili pięć z siedmiu pierwszych trójek i zdobyli 27 punktów w samej pierwszej kwarcie (więcej niż w całym meczu otwarcia z Portugalią). Turcy nie spanikowali, odpowiedzieli serią 14:0 w drugiej kwarcie, a sześciu różnych graczy wpisało się wtedy na listę strzelców.

MVP meczu

Sengun był absolutnym liderem – 23 punkty przy skuteczności 8/9 z gry, 12 zbiórek, 9 asyst, 2 bloki i przechwyt. W hali w Rydze słychać było głośne okrzyki „MVP” od tureckich kibiców. Wsparcie dali mu Cedi Osman i Ercan Osmani – pierwszy rozegrał świetną trzecią kwartę, drugi znakomicie rozpoczął mecz.

Statystyki nie kłamią

Bez Jana Vesely’ego i Ondreja Balvina Czesi mieli ogromne problemy pod koszem. Turcja wygrała punkty z pomalowanego 50:26, dominując fizycznie i wymuszając łatwe rzuty spod obręczy.

Co dalej?

Turcja powtarza start sprzed trzech lat, gdy także zaczęła turniej od bilansu 2-0, ale nie udało jej się wtedy wygrać trzeciego meczu z rzędu. Teraz stoi przed szansą na pierwszy taki początek od EuroBasketu 2009. Czesi (0-2) pokazali się lepiej niż w meczu z Portugalią, jednak stoją przed trudnym zadaniem – kolejne rywale to Estonia, Serbia i Łotwa.

Scroll to Top