Serbia szybko odnalazła się w rzeczywistości bez Bogdana Bogdanovicia i pewnie pokonała Czechy 82:60, pozostając niepokonana na FIBA EuroBasket 2025. Zespół Svetislava Pešicia wykorzystał przewagę wzrostu i siły pod koszem, dominując rywali w strefie podkoszowej.
Czechy, osłabione brakiem podstawowych zawodników z frontcourtu, nie miały argumentów – już po pierwszej kwarcie przegrywały 5:27 i musiały desperacko szukać punktów rzutami z dystansu. Trafili jednak tylko 1 z 11 prób w tym fragmencie, co praktycznie przesądziło losy meczu.
Serbia, grająca momentami zestawieniem trzech „Nikoli” – Jovića, Jokicia i Milutinova – wygrała walkę w pomalowanym 52:20.
Najlepszy zawodnik meczu
Nikola Milutinov rozegrał najlepszy mecz turnieju, notując 12 punktów (5/5 z gry), 7 zbiórek i 2 przechwyty. Dotychczas miał średnią 4.0 w efektywności – tym razem osiągnął 19.
Statystyki nie kłamią
Czesi rozpoczęli mecz od 2/19 z gry i nie byli w stanie odrobić strat. Serbia kontrolowała tempo, a ich przewaga pod koszem nie podlegała dyskusji.
Co dalej?
Serbia (4-0) zapewniła sobie udział w 1/8 finału i teraz czeka ją starcie o pierwsze miejsce w grupie A z Turcją. Czechy (0-4) jako pierwsze żegnają się z turniejem.
To zwycięstwo zapewniło awans także gospodarzom – Łotwa dzięki lepszemu bilansowi nad Estonią i Portugalią zagra w fazie pucharowej.







