Jericho Sims, rezerwowy środkowy Milwaukee Bucks, gra pomimo poważnego urazu kciuka prawej ręki, którego doznał w sobotnim meczu przeciwko Indiana Pacers. Operacja jest rozważana, ale na razie Sims pozostaje w rotacji – informuje Eric Nehm z The Athletic.
„Operacja to zdecydowanie opcja, którą bierzemy pod uwagę” – przyznał trener Doc Rivers przed niedzielnym meczem Bucks z Oklahoma City Thunder.
Sims kontynuuje grę, ale uraz może wpłynąć na jego formę
Pomimo urazu, Sims dokończył mecz z Pacers i wystąpił w spotkaniu z Thunder, zakładając stabilizator na kciuk. Wydaje się, że Bucks testują, jak długo zawodnik będzie w stanie grać przed ewentualnym zabiegiem.
Przed niedzielnym meczem Sims rozegrał 13 spotkań w barwach Milwaukee, notując średnio 2,6 punktu i 4,9 zbiórki w 15,2 minuty. W czwartkowym meczu przeciwko Charlotte Hornets zdobył 4 punkty i 11 zbiórek, ale po odniesieniu kontuzji jego wpływ na grę był ograniczony.
Bucks muszą przygotować plan awaryjny
Milwaukee pozyskało Simsa w ramach czterozespołowego transferu, w którym Khris Middleton trafił do Washington Wizards. Obecnie jest czwartym środkowym w rotacji, co oznacza, że jego potencjalna absencja zmusi Bucks do kreatywnych rozwiązań.
Na ten moment jedynymi graczami w składzie powyżej 6’10” (208 cm) są Tyler Smith i Pete Nance, którzy mogą zostać włączeni do rotacji. Brook Lopez i Bobby Portis będą musieli również przejąć większą liczbę minut, jeśli Sims ostatecznie podda się operacji.
Podsumowanie: Bucks muszą monitorować sytuację Simsa
- Sims doznał skręcenia kciuka, ale na razie gra pomimo urazu.
- Operacja jest rozważana, ale sztab medyczny i zawodnik testują, czy możliwa jest gra bez interwencji chirurgicznej.
- Jeśli Sims wypadnie na dłużej, Bucks będą musieli poszukać alternatyw w składzie, prawdopodobnie przesuwając więcej minut na Tylera Smitha lub Pete’a Nance’a.
Sytuacja Simsa będzie kluczowa dla układu rotacji Milwaukee w ostatnich tygodniach sezonu zasadniczego, zwłaszcza że Bucks wciąż walczą o miejsce w czołówce Konferencji Wschodniej.